


Niestety z małym spóźnieniem - wszystkiego najlepszego z okazji świąt! :'D Niestety nie udało mi się wstawić posta 25, ponieważ były wtedy urodziny mojej mamy, a potem, jak wszyscy wiemy, pospolite ruszenie związane z Wielkanocą!
Kira... Wszystko się ładnie zagoiło, futerko zaczęło rosnąć na wygolonej ranie i akurat wczoraj mogła już wyjść na dwór :D Kira jak wyszła na dwór to wróciła dopiero wieczorem. W przeciwieństwie do Inki, która była zachwycona pogodą i tym, że drzwi tarasowe były ciągle otwarte, chodziła z domu na podwórko non stop, co kilka minut.
Na wyraz przeprosin wysyłam kilka zdjęć (zrobionych przez moją mamę jej świetnym aparatem, który na całe szczęście mi pożycza) i dodatkowo... drugi post z numerkiem 14.5! Może będzie to krótszy post, ale no cóż zrobić ;)





Brak komentarzy:
Prześlij komentarz