Dzień 10, "Z drugiej strony" // 31.01.2016


Dziękuje wszystkim z całego serca za każdy komentarz i za każde wyświetlenie oraz za to, że na pewno co poniektórzy byli dzień w dzień na blogu, aby zobaczyć nowego posta! Dlatego muszę bardzo, bardzo mocno za to podziękować :)
Takim też sposobem skończył się "maraton" postów oraz moje ferie (niestety). Mimo to oczywiście blog dalej będzie funkcjonował, nie macie się co obawiać ;)
Z tej też okazji narysowałam moje koty. Inkę i Kirę... Chyba nie muszę mówić która to która :D
Przejdźmy teraz do pierwszej części posta - dlaczego "z drugiej strony". A więc dlatego, bo nasze koteczki zawitały po drugiej stronie ogródka :) Na szczęście rzadko tam chodzą, bo jest od strony ulicy, ale - tyle ciekawych zapachów! A trzymały się tylko okien, ciągle do nich zaglądając.
Do zobaczenia w najbliższym poście, który "zapowie" nowości na blogu :D